[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W tej chwili tomiewał dobre zamiary, nie zawsze dawał sobie przemówić do rozsądku.Sytuację kom- wszystko i tak nie ma znaczenia, bo Shimrra sam się postarał, żeby nikt nie skorzystałplikowało to, że w skład jego organu doradczego, zwanego czasem Nową Radą, wcho- na jego śmierci.Arcykapłan Drathul także nie żyje, więc Nas Choka jest najwyższymdziło sześcioro Jedi, Caamasjanka i Wookie.Większość miała własne pomysły na to, stopniem dostojnikiem.Problem w tym, że nie cieszy się większym poparciem niż ar-czym powinna zakończyć się wojna, więc osiągnięcie porozumienia w tej sprawie mo- cykapłan Jakan czy mistrzyni przemian Qelah Kwaad, którzy przebywają pod naszągło zająć wiele miesięcy albo nawet lat.strażą.Pośród niższych stopniem prefektów i konsulów rozpoczęła się walka o władzę,Zmigacz wylądował przed główną kwaterą Sojuszu, budynkiem zbudowanym w ale mało prawdopodobne, żeby którykolwiek został oficjalnie uznany za następcę tronu.klasycznym stylu Starej Republiki, nieco wcześniej częściowo uwolnionym przez lase- Co więcej, większość Zhańbionych i heretyków uważa, że tylko my możemy im za-ry i pociski od warstw roślinności Yuuzhan Vongów.Mimo to na dachu wciąż jeszcze pewnić ratunek, ochronę i coś w rodzaju odkupienia.krzewiły się yuuzhańskie drzewa, a pędy winorośli oplatały ozdobne kolumny i zapusz- Sow umilkł i chwilę się zastanowił nad analizą Kre'feya.czały się w głąb pozbawionych ram otworów okien.- Czy gdyby Nas Choka zdecydował się zerwać zawieszenie broni i rozpocząćKre'fey przeszedł szybko obok kwatermistrzów, łącznościowców, analityków, in- szturm, nasze floty dadzą mu radę? - zapytał w końcu.formatyków, protokolarnych androidów i robotów--myszy.Doradcy wprowadzili go do - Prawdopodobnie tak, ale poniesiemy niewyobrażalne straty -odparł Bothanin.nie całkiem uporządkowanego pomieszczenia, które miało służyć jako kwatera generała - Nie zamierzasz go zaatakować? - zapytał ostrożnie Omas.Farlandera.Pośrodku wolnej przestrzeni stał holoprojektor, a w stożku błękitnego świa- Kre'fey pokręcił głową.tła widać było zmniejszone do połowy naturalnej wielkości wizerunki Siena Sowa i - W tej chwili nie - powiedział.- Do rana nie mamy jak nawiązać łączności z wo-Cala Omasa.W ciągu prawie całego okresu bitwy o Coruscant wybrani przedstawiciele jennym mistrzem, ale w końcu udało się nam przekonać najwyższego dowódcę nie-nieustannie przenosili się z miejsca w miejsce i raz po raz wskakiwali do nadprzestrzeni przyjacielskiej floty obronnej Coruscant, żeby został oficerem łącznikowym międzyalbo z niej wyskakiwali, ale w ciągu ostatnich czterech dni Alderaanin i pozostali zna- nami a Nasem Choką i skontaktował się z nim za pomocą villipów.lezli schronienie na powierzchni Contruuma.- Czy możemy mieć nadzieję na kapitulację Yuuzhan Vongów, panie admirale? -zapytał Alderaanin.James Luceno Jednocząca moc427 428Kre'fey pogładził się po twarzy w geście oznaczającym niezdecydowanie.- Wielu nalega, żebym poprosił o pomoc Jedi - stwierdził Omas.Bothanin się- Jak już wspomniałem, panie przewodniczący, nieprzyjaciele nie mają protokołów skrzywił.umożliwiających im kapitulację - powiedział.- Spodziewają się, że zachowamy się jak - Panie przewodniczący, czy to rozsądne w świetle tego, co powiedział na po-oni w podobnej sytuacji.czyli zabijemy większość, a pozostałych wezmiemy do nie- wierzchni Contruuma mistrz Skywalker? - zapytał.- Oświadczył wówczas, że oddałbywoli.Coruscant Yuuzhan Vongom, gdyby przypuszczał, że to pozwoli zakończyć wojnę.Omas zmarszczył brwi.Alderaanin parsknął krótkim śmiechem.- Tyle lat toczą z nami walki i jeszcze nas nie rozumieją.- zaczął, ale zaraz - Nigdy nie traktowałem poważnie tamtej uwagi Skywalkera - przyznał.- Musimyumilkł, jakby się nad czymś zastanawiał.- Admirale, czeka pana niewdzięczne zadanie jednak podjąć decyzję o przyszłości i znaczeniu tej planety.Może sam fakt jej odzy-przekonania dowódców i podwładnych, że nic nie zyskamy na wymordowaniu skania wystarczy, żeby się stała symbolem naszej jedności?Yuuzhan Vongów.- Z całym należnym szacunkiem, panie przewodniczący - odezwał się Kre'fey zKre'fey zacisnął wargi.powagą.- Nie możemy pozwolić, żeby Yuuzhan Vongowie zachowali chociaż kilometr- Panie przewodniczący, w ciągu ostatnich lat nieprzyjaciele traktowali nas jak kwadratowy jej powierzchni.Nawet jeżeli następne sto lat Coruscant nie będzie siębarbarzyńcy, więc wielu niższych stopniem dowódców marzy o odwecie i nie zechce nadawała do zamieszkania, jej znaczenie dla stabilności Galaktycznego Sojuszu pozo-słyszeć o okazaniu im współczucia - powiedział.- Spodziewam się jednak, że przy- stanie ogromne.Istoty żadnej rasy nie będą się czuły bezpiecznie, jeżeli Yuuzhan Von-najmniej niektórych ruszy sumienie, a pozostali pójdą wcześniej czy pózniej w ich śla- gowie pozostaną uwięzieni pośrodku naszej galaktyki.Coruscant musi być uważana niedy.Obawiam się także, że nakłonienie Yuuzhan Vongów na okupowanych planetach tylko za symbol naszego zwycięstwa, ale także likwidacji zagrożenia i przywróceniado kapitulacji bez walki okaże się niemożliwe.Na razie villipy przekazują wiadomość o ładu.śmierci Shimrry na planety usytuowane wzdłuż inwazyjnego korytarza Yuuzhan Von- - Zgadzam się z panem, admirale - przyznał Omas podobnie poważnym tonem.-gów.Wiem, że nieprzyjaciele szykują się do opuszczenia kilku gwiezdnych systemów, Mimo to musimy podjąć decyzję, co zrobić z Yuuzhan Vongami.nie wystarczy ichale i tak czeka nas niezwykle trudne zadanie.rozbroić i odesłać z powrotem w głąb pustki międzygalaktycznych przestworzy.- Czy Zonama Sekot przeżyła bitwę? - zainteresował się Sow.- Podejrzewam, że woleliby raczej zginąć niż tam wrócić - stwierdził Kre'fey.-Kre'fey parsknął.Tak czy owak, nie mamy dość jednostek, żeby ich eskortować, kiedy będą odlatywali z- Nie tylko przeżyła, ale odniosła triumf - oznajmił z dumą.-Wcześniej sobie tego tej galaktyki.nie uświadamiałem, ale to właśnie na niej spoczywał główny ciężar bitwy o Coruscant.- Niektórzy zaproponowali, żeby ich uwięzić na pokładach własnych okrętów -Gdyby z jakiegoś powodu Yuuzhan Vongom nie zależało tak bardzo na zniszczeniu oznajmił Sow.żyjącej planety.No cóż, wystarczy powiedzieć, że nie prowadzilibyśmy teraz tej roz- - Takie rozwiązanie mogłoby dotyczyć tylko wojowników - skrzywił się znówmowy.Bothanin.- Czy jednak naprawdę zamierzamy tam przetrzymywać każdą Yuuzhankę,- Dotarły do nas plotki, jakoby Yuuzhan Vongowie mieli dwóch najwyższych każde dziecko i każdego Zhańbionego? Czy nie skazalibyśmy ich na powolną śmierć,władców.- zaczął Omas.- Podobno ten drugi był kimś w rodzaju szarej eminencji.- zamiast wymyślić praktyczne rozwiązanie?Bothanin pokiwał głową.Alderaanin westchnął.- Ja też słyszałem te pogłoski - powiedział.- Na razie jednak jeszcze nikt ich nie - Osobom, którym powierzyłem troskę o nasze finanse, nie uśmiecha się pomysłpotwierdził.wydawania bilionów kredytów na uwięzienie wojowników, których nie da się zresocja-- Mówi się także o jakimś statku zakażonym Alphą Red.lizować - powiedział.- To akurat jest prawda, panie przewodniczący - przyznał Kre'fey.- Zatruty statek Kre'fey odwrócił się w stronę wizerunku Cala Omasa.wymknął się nam w przestworzach Caluuli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]