[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Doskwieramu papierkowa robota.On, który lubioperatywne działanie, bezpośrednikontakt z ludzmi, sytuacje wymagającebłyskawicznych decyzji,niebezpieczeństwo, musi tkwić zabiurkiem, przeglądać teczki personalne,analizować informacje, ustalenia,meldunki, z których jak dotąd nicinteresującego nie udało mu sięwyłuskać.Nic, co by potwierdzało jegohipotezy.Kręcimy się jak pies zawłasnym ogonem, myśli z irytacją,zlecając swoim ludziom dodatkoweczynności, które znów nie przynosząoczekiwanych rezultatów.Kawki nie peszy ironia brzmiąca wgłosie Bieżana.Wie, że szef w ten sposób maskujeniecierpliwość i zdenerwowaniewywołane koniecznością siedzenia zabiurkiem, którego nie znosi.Więc już odprogu zaczyna: 59 Mam ciekawe informacje dotycząceKałuszki.Wczoraj wodził chłopaków caływieczór po knajpach.Zaczął od Bristolu.Tam spotkał się zZaliwską.Wy-pili parę koniaków ipojechali do Baszty w Pyrach, gdzieczekało już dwóch kumpli zdziewczynami.Po dłuższej libacji udalisię do Serocka, do Złotego Lina.Pózniej całe towarzystwo wylądowałow kawalerce Kałuszki i tu zabawatrwała do rana.Jeśli rozkażeszwszystkich objąć obserwacją, to ludzinam nie starczy.Zmieje się wesoło.Zmiech Kawki zwykle rozbrajaotoczenie.Jest zaraz-liwy.Ukuto nawet powiedzonko, żeKawka po to ma uszy, żeby się nie śmiaćdookoła głowy.Owe żarty po-zbawionesą uszczypliwości.Kawka jest ogólnielubia-ny.Ale Bieżan nie ma dziścharakteryzującego go zazwyczajpoczucia humoru. Częstujesz mnie anegdotami,opowiadasz bzdury rzuca ostro a konkretów wciąż brak. Bzdurami nie zawracałbym ci głowy. Kawka przybrał poważną minę.Ustaliłem, że Kałuszko w okresie pracnad przygotowaniem opinii wziąłsześcio-dniowy urlop i z JoannąZaliwską wyjechał do Zakopa-nego.Kluczami od kawalerki na Hożejdysponowałpodczas jego nieobecności niejakiZenon Okrzejko. Z kim spotykał się w Zakopanem? Nie pytasz chyba poważnie Kawkanie stara się nawet ukryć wzburzenia.Każesz ustalić, co nasi pod-opiecznirobili półtora roku temu, dwa lata temu,i 60chciałbyś mieć rezultaty natychmiast.Myślałem, że się ucieszysz z tychinformacji. W głosie Kawki tonzawodu. Z czego tu się cieszyć?! Krąg ludziwciąż się rozrasta, teczki z meldunkamipęcznieją, a my nie ru-szamy z miejsca.%7łebyśmy chociaż mogli ustalić czaskrytyczny, żebyśmy mogli ograniczyć godo paru miesięcy.Ale i na tym odcinkukrewa. Rozkłada ręce.Gest bezradności jest tak niezwykły ukipiącego zawsze energią Bieżana, żeKawka nie czekając na kolejne pytaniaciągnie dalej: Jeszcze nie skończyłem.Jamnickisiódmego ma-ja, czyli po przeszłodwóch miesiącach pracy naddokumentacją, wziął zwolnienielekarskie opatrzone pieczątką znanegopsychiatry doktora Halperna.Tym razem Bieżan ożywił się. Ciekawe mruczy z błyskiem w oku.To chyba ten sam doktor, który leczyLaskowskiego.To samo nazwisko, tensam adres.Trzeba to zaraz sprawdzić,zebrać o nim szczegółowe informacje.Nareszcie coś go ruszyło, myśli Kawkaucieszony nagłym przypływem energiiszefa.Jest z siebie zadowolony.Aleuczucie samozadowolenia szybkopryska.Jak z rękawa sypią się nowepolecenia: Ustalcie kontakty Joanny Zaliwskiej,ze szczególnym uwzględnieniem tychnawiązanych w Zakopanem, podczaswspólnego pobytu z Kałuszką.Trzebazebrać szczegółowe informacje o tymtowarzystwie z Baszty.Ustalisz, od jak dawna ciludzie znają się z 61Kałuszką, jaki jest charakter tejznajomości, trzeba również sprawdzićich kontakty, ze szczególnymuwzględnieniem tych zagranicznych.Tobardzo pilne.Kawka notuje polecenia. Mam mało ludzi.Czy dadzą radę? Wgłosie wahanie. Może by się udałooddelegować do nas jeszcze paru?Nie dodaje, że jego ludzie padają już nanos, że i on, Kawka, jest gościem wdomu, że Hanka jest na niego wściekła.Od paru tygodni nie miał czasu pogadaćz nią po ludzku Parę razy zapomniałnawet zatelefonować i zawiadomić, żenie wróci na noc.Są małżeństwemdopiero od roku
[ Pobierz całość w formacie PDF ]