[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Moc jest jedynie brzemieniem ciążącym na jego losie.Taki człowiek nie jest panem samego siebie i nie wie, kiedy i jak użyć swej mocy.- Czy klęska zadana przez któregoś z tych wrogów jest ostateczna?- Oczywiście.Skoro któryś z nich zatriumfuje nad człowiekiem, nic nie da się już zrobić.- A czy możliwe jest, na przykład, żeby człowiek pokonany przez moc spostrzegł swój błąd i go naprawił?- Nie.Jeśli człowiek raz się podda, jest skończony.- A jeśli moc tylko przejściowo go oślepi, a później człowiek ją odrzuci?- Będzie to znaczyło, że walka trwa i że człowiek próbuje jeszcze zostać człowiekiem wiedzy.Prawdziwa klęska nadchodzi dopiero wówczas, gdy człowiek przestaje próbować i poddaje się.- Ale jest przecież możliwe, don Juanie, że człowiek poddaje się najpierw na długie lata strachowi, a mimo to ostatecznie go przezwycięża.- Nie, to nieprawda.Jeśli raz podda się strachowi, nigdy go już nie przezwycięży; nauka będzie napawała go lękiem i zaniecha wszelkich prób.Jeśli jednak będzie starał się uczyć wbrew lękowi, odniesie ostateczne zwycięstwo, bo w rzeczywistości nie pozwoli mu nigdy nad sobą zapanować.- W jaki sposób można pokonać trzeciego wroga, don Juanie?- Trzeba mu się z rozmysłem przeciwstawić.Trzeba sobie uświadomić, że moc, nad którą człowiek rzekomo zapanował, w rzeczywistości nigdy nie stanowi jego własności.Cały czas człowiek musi się bardzo pilnować, wykorzystując z wielką ostrożnością i starannością wszystko, czego się nauczył.Jeśli zrozumie, że jasność umysłu i moc, którym nie towarzyszy panowanie nad sobą, są gorsze od błędu, dojdzie do punktu, w którym nic nie wymknie się spod kontroli.Tym sposobem zada klęskę swemu trzeciemu wrogowi.Wówczas to znajdzie się on u kresu swej wyprawy po wiedzę, jednocześnie zaś, właściwie bez ostrzeżenia, napotka ostatniego ze swych wrogów - starość! Jest to wróg najbardziej okrutny, którego nigdy nie da się pokonać całkowicie, można tylko odpierać jego ataki.Człowiek nie odczuwa już więcej lęku, nie trapią go żadne obawy ani niecierpliwa jasność umysłu - sprawuje pełną kontrolę nad swą mocą, równocześnie jednak zaczyna odczuwać przemożne pragnienie odpoczynku.Jeśli podda się pragnieniu, by położyć się i zapomnieć o wszystkim, jeśli pofolguje swemu zmęczeniu, przegra ostatnią rundę, a ciosy wroga uczynią zeń słabiutkiego starowinę.Pragnienie wycofania się weźmie górę nad całą jego przenikliwością, mocą i wiedzą.Jeśli jednak ów człowiek otrząśnie się ze zmęczenia i mężnie zniesie swój los do samego końca, będzie zasługiwał na miano człowieka wiedzy, choćby przez krótką chwilę zwycięstwa w odpieraniu ataków swego ostatniego niezwyciężonego wroga.I ta chwila jasności umysłu, mocy i wiedzy - wystarczy.4.Don Juan rzadko mówił otwarcie o Mescalito.Ilekroć zadawałem mu pytanie na ten temat, uchylał się od odpowiedzi, zawsze jednak mówił dostatecznie dużo, by wywołać wrażenie, że Mescalito ma cechy istoty ludzkiej.Jest płci męskiej, nie tylko z powodu reguły gramatycznej nadającej temu słowu rodzaj męski, lecz także dlatego, że zgodnie ze swymi właściwościami jest obrońcą i nauczycielem.Zawsze, gdy rozmawialiśmy na ten temat, don Juan w różny sposób potwierdzał właśnie tę jego charakterystykę.Niedziela, 24 grudnia 1961- Czarcie ziele nigdy nikogo nie chroniło.Ta roślina dostarcza tylko mocy, Mescalito natomiast jest łagodny jak niemowlę.- Mówiłeś jednak, że niekiedy budzi grozę.- Oczywiście, że budzi grozę, ale gdy się go pozna, jest łagodny i dobry.- W jaki sposób okazuje swą dobroć?- Jest obrońcą i nauczycielem.- W jaki sposób broni człowieka?- Można go nosić cały czas przy sobie, a ustrzeże cię przed wszelkim niebezpieczeństwem.- Jak można go nosić cały czas przy sobie?- W woreczku przywiązanym do ręki albo zawieszonym na sznurku u szyi.- Nosisz go przy sobie?- Nie, bo mam sprzymierzeńca.Ale inni noszą.- Czego uczy?- Uczy właściwego sposobu życia.- W jaki sposób?- Pokazuje różne rzeczy i mówi, czym są.[Ensena las cosas y te dice lo que son.]- W jaki sposób?- Sam się przekonasz.Wtorek, 30 stycznia 1962- Co widzi człowiek, którego Mescalito zabiera ze sobą, don Juanie?- To nie może być tematem zwykłej rozmowy.Nie mogę ci odpowiedzieć.- Czy stałoby się coś złego, gdybyś mi powiedział?- Mescalito to obrońca, dobry i łagodny obrońca, ale to nie znaczy, że można sobie z niego żartować.Jest dobry i dlatego może wzbudzić śmiertelne przerażenie u tych, których nie lubi.- Nie zamierzam z niego żartować.Chcę się tylko dowiedzieć, co inni ludzie mogą za jego sprawą uczynić lub zobaczyć.Opowiedziałem ci, don Juanie, wszystko, co sam ujrzałem dzięki Mescalito.- Z tobą sprawa ma się inaczej, może dlatego, że nic o nim nie wiesz.Trzeba cię nauczyć sposobów jego działania, tak jak dziecko uczy się mówić.- Jak długo mam się jeszcze uczyć?- Dopóki nie odsłoni ci się znaczenie Mescalito.- A potem?- Potem zrozumiesz wszystko sam.Nie będziesz mi już musiał niczego opowiadać.- A może powiesz mi tylko, dokąd Mescalito ciebie zabiera?- Nie mogę.- Chciałbym się tylko dowiedzieć, czy istnieje jakiś inny świat, do którego zabiera on ludzi.- Istnieje.- Czy to jest niebo? [Hiszpański wyraz cielo oznacza zarówno niebiosa, jak i niebo.]- Mescalito zabiera człowieka w głąb nieba [cielo}
[ Pobierz całość w formacie PDF ]