[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mieli mnie zszywać, byłam obolała i wyczerpana, pewnie też trochę przygnębiona.Dali miwtedy filiżankę herbaty i grzankę, a ja czułam się strasznie z tego powodu, że tak mało się tobą zaintere-sowałam, nalegałam więc, żeby cię przynieśli z powrotem.Zdaje mi się, że płakałam.Byłam wtedy zupełniejak lwica.Miałaś też takie paluszki jak Lisa, ale o wiele więcej włosów, które kręciły ci się na karku.Kleszczezostawiły maleńkie ślady na twoim czole, malutkie zasinienia, pamiętam, że całowałam je i przepraszałamcię za to, że miałaś taką trudną podróż.Też miałaś za sobą trudny dzień, prawie nie płakałaś.Po prostuwpatrywałaś się we mnie, miałaś oczka zupełnie czarne, wcale nie mrugałaś.Położna mówiła na ciebie stara dusza".Powiedziała, że niektóre niemowlaki wyglądają tak jakby to nie był ich pierwszy raz i tywłaśnie do nich należałaś.Twój tata szeptał do mnie, że ona mówi bzdury, ale ja wiedziałam, o co jej cho-dziło.To wydawało się tak wspaniałe, dwie dziewczynki z tak małą różnicą wieku.Idealna rodzina.Mia-łaś mały prezent dla Lisy, kiedy tata przyprowadził ją następnego dnia, żeby cię zobaczyła.Była to lalka -pamiętasz Doli Baby? - którą włożyliśmy do kołyski, żeby uważała, że dostała ją od ciebie.Pierwszegodnia ta lalka zupełnie jej nie zainteresowała.Chciała się dorwać do ciebie, prawdziwy noworodek był owiele zabawniejszy.Uwielbiała cię do momentu, kiedy miałaś mniej więcej trzy lata i zaczęłaś się z niąkłócić.Ale kiedy byłaś nowa, uwielbiała cię naprawdę.Razem z Doli Baby leżałaś na ręczniku na naszymłóżku.Jej dziecko i moje, myłyśmy je, wycierały, pudrowały zasypką, mówiłyśmy do nich.RLT Nie byłam już z tatą, kiedy urodziła się Amanda.Wiem, że to wygląda na egoizm, ale cieszyłam się,że jesteś tylko moja.%7łe nie musiałam dzielić się tobą z nikim, choć niewątpliwie wywołało to poruszenie naoddziale położniczym.Ty byłaś absolutnie standardowym siedmiogodzinnym porodem bez komplikacji,bolesnym, ale dość szybkim.Tym razem miałam wrażenie, że naprawdę rozumiem cały ten proces.Udo-skonaliłam  technikę kapusty" i złapałam rytm.Każdy skurcz przybliżał cię do mnie (wiem, że to brzmi jakbrednie new age, ale uwierz mi, że ten sposób myślenia naprawdę pomaga).Pamiętam jak przez mgłę, żewiązało się to z dużą ilością podtlenku azotu.Kobieta na sąsiednim łóżku nie przestawała krzyczeć, pytałalekarzy, czy już znalezli jej spiralę, a gaz rozweselający sprawił, że wydało mi się to okropnie zabawne.Prześladowały mnie wizje tego cholernego przedmiotu wbitego w czaszkę jej biednego niechcianegodziecka jak antena satelitarna.Wtedy już mieszkaliśmy gdzie indziej, więc nie miałam już Marii.Ale czasyteż się zmieniły, więc nie trzeba było długo zostawać w szpitalu.Jedną noc, najwyżej dwie.Trudniej byłowracać do domu samej z noworodkiem.Twoje duże siostry były wprost śmiesznie podekscytowane i bardzomi pomagały w ciągu dnia - miałam wrażenie, że nigdy nie muszę zmieniać pieluszki - pamiętam jednak, żenoce wydawały się raczej długie.Sądzę, że przez jakieś dwanaście miesięcy byłam lekko nieprzytomna.Wcześnie zaczęłaś siadać, czołgać się, wcześnie odbywałaś wspinaczki na sofę.W domu były ażuroweschody (wiem, to bardzo w stylu lat 80.), a ty lubiłaś ześlizgiwać się po nich w rajtuzach.Byłam pewna, żenie dożyjesz pierwszych urodzin, ale mając rok, już biegałaś samodzielnie.Amando, zawsze ci się spieszy-ło.Prawdę mówiąc, potrafiłaś unosić głowę niemal od urodzenia.Wiem, że wszystkie matki lubią przece-niać swoje dzieci, opowiadać o nich tak, jakby były trochę bardziej niezwykłe niż dzieci innych ludzi - jakżetego nie znosiłam na placu zabaw - ale ty naprawdę byłaś silna, nawet wtedy.Tak powiedziała położna.Zupełnie jakbyś chciała się rozejrzeć i zorientować, co przegapiłaś.Obserwując cię, przypominałam sobiebadawczy, spokojny wzrok Jennifer i myślałam wtedy, że wyrośniecie na dwie zupełnie odmienne osobo-wości.I tak się stało, prawda?A teraz Hannah.Jest się  dojrzałą matką", kiedy rodzi się dziecko po czterdziestce.Przygnębiające,prawda? Lubią ci naopowiadać rzeczy ponurych i przerażających, robić USG, tłumaczyć ryzyko zespołuDowna i konieczność amniopunkcji.Właściwie to zaczyna się dużo wcześniej, kiedy popełniasz głupi błąd iidziesz do lekarza tylko porozmawiać o możliwości urodzenia kolejnego dziecka.Powiedzą ci, że musiszsobie uświadomić, jak bardzo będziesz zmęczona, bo twoje ciało nie jest już takie jak kiedyś, a twoja płod-ność mogła zmaleć tak bardzo, że to i tak może być niemożliwe.Wyszłam od swojego lekarza, czując się jakwysuszona stara śliwka, mówię wam.Czterdziestoczterolatka.A dokładniej czterdziestoczteroipółlatka.Nieczułam się stara.Chyba nigdy człowiek się nie czuje.Nawet teraz wewnętrznie czuję się jak osiemnasto-latka mimo niezaprzeczalnych dowodów, że to nieprawda.Mózg nie starzeje się w tym samym tempie.Atwój tata - mój chłopiec - sprawił, że podczas tego pierwszego roku, który spędziliśmy razem, czułam sięmłodziej niż kiedykolwiek od wielu lat.Czułam się młodsza, zabawniejsza, bardziej żywa i seksowna (prze-praszam!).I tak bardzo czekał na ciebie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Buchan Elizabeth Zemsta kobiety w Âœrednim wieku 01 Zemsta kobiety w Âœrednim wieku
  • Kalifornijska noc 03 Zaczęło siÄ™ w Monte Carlo Adler Elizabeth
  • Tom 03 Kandydat na ojca Phillips Susan Elizabeth
  • George Elizabeth Thomas Lynley 03 SzkoÅ‚a zbrodni
  • Elizabeth Lowell Bracia Maxwell 01 Jesienny kochanek
  • Gage Elizabeth BÅ‚ysk poÅ„czoszki 03 Christine
  • Stowe Harriet Elizabeth Chata wuja Toma
  • Beyond the Watchtower Joseph & Elizabeth Taze Malik, BEYWTDOC
  • Elizabeth Lapthorne Rutledge Werewolves 04 Myheartspassion
  • Elizabeth Peters The Dead Sea Cipher (pdf)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • mikr.xlx.pl