[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Chroń lasy.Pocieranie udami może wywołać pożar.Chrzanić lasy! W grę wchodziła sprawa wyższa.Cały mójerotyczny plan mógł spalić na panewce, bo Carterzauważył, że jestem tłusta. Wyłącz myślenie.Nie miałem zamiaru mówić, żejesteś gruba przywołał mnie do porządku.Wiedziałam. Zapomniałem wtedy nadmienić, że jeśli twój tyłekbędzie wyglądał tak apetycznie, iż będę miał ochotę gowymiętosić obiema dłońmi naraz, też cię o tympoinformuję.Przygryzłam dolną wargę, a potem się uśmiechnęłam. I jeszcze o czymś zapomniałeś?Oczywiście, znów byłam na głodzie komplementów.Ale właśnie przeżyłam pogoń myśli i pożar między udami.Zasługiwałam na nie. Tak przytaknął Carter i miękko mnie pocałował. Ponadto zawsze powiem ci, kiedy twoje nogi będą takdługie i zmysłowe, że będę marzył tylko o tym, by objęłymnie w pasie.Znów mnie pocałował. I zawsze poinformuję cię, gdy będziesz wyglądałatak pięknie, że ktoś powinien zadzwonić do pana B izapytać, czy przypadkiem nie utracił kogoś z anielskichzastępów. Ejże, to już był chwyt z taniego podrywu stwierdziłam z przekąsem. Od piętnastego roku życia marzyłem, żeby go użyć powiedział z uśmiechem Carter. Skończyliście już? Mdli mnie od tego waszegogruchania mruknęła Liz siedząca po drugiej stronieCartera. Ależ my tu mamy śliczną parkę&Na dzwięk ociekającego sarkazmem damskiego głosuraptownie odwróciłam się od Cartera. Tasha, co ty tu do cholery robisz? podniósł głosCarter, gwałtownie wstając ze stołka.Jeszcze tego brakowało! Tasha!? Jego była? Laska, zktórą Carter spotykał się, zanim tu przyjechał? Czyż to niejest wisienka na gównianym torcie mojego życia?Oczywiście musiała wyglądać jak gwiazdka porno.Kilometry blond włosów, błękitne oczy i perfekcyjna cera.O najszczuplejszej talii na świecie i cudnej parze cyckównie wspomnę.Pewnie sztuczne.Prawdziwe cycki nie są takidealnie okrągłe.Jeśli nie znienawidziłabym jej odpierwszego wejrzenia, zapytałabym, czy mogę ich dotknąć.Wyglądała& znajomo.Zarzuciła włosy za jedno ramię, amnie nagle olśniło: ależ oczywiście, że znajomo! Czekaj, czy my się przypadkiem nie widziałyśmyna party z erotycznymi zabawkami u Jenny, kilka tygodnitemu?Bardziej wyczułam, niż zobaczyłam podchodzącą domnie Liz. Ależ tak, pamiętam ją.Tapeciara Tasha powiedziała Liz z uśmiechem, krzyżując ręce na piersiach.Tasha fuknęła poirytowana. Byłam TajemnicząTashą. Ależ nie, jestem pewna, że Tapeciarą upierałasię Liz, szukając u mnie potwierdzenia. Pokiwałam głową potakująco. Tak właśnie było.Ale może tego nie pamiętać, bonazywałyśmy ją w ten sposób za kulisami powiedziałam, wzruszając ramionami.Zanim się spostrzegłam, suka już skoczyła mi do oczu. Posłuchaj, mała.Nie czuj się wyjątkowo tylkodlatego, że jesteś nową przelotną zabawką Cartera.Wtedy rozpętało się piekło.Carter zaczął krzyczeć naTashę, Tasha darła się na nas wszystkich, a Liz próbowałają ode mnie odciągnąć.A ja stałam pośrodku tego zgiełkujak wryta. Dość tego, Tasha rzucił groznie Carter.Powiedz, czego chcesz, albo spadaj.Pojawiasz się niewiadomo skąd i zaczynasz od szydzenia z Claire.Jeszcze przez chwilę patrzyła na mnie z wyższością,zanim zwróciła wzrok na Cartera. Widzę, że znalezienie sobie nowej kurewki niezajęło ci wiele czasu stwierdziła Tasha jadowitymgłosem.Coraz lepiej.Najwyrazniej właśnie zostałam dziwką.Podeszłam do niej o krok, z trudem opanowując ręce,które aż rwały się, by zmazać jej z twarzy ten bezczelnyuśmieszek. Mocne słowa jak na kogoś, kto podczas związku zCarterem przeleciał połowę książki telefonicznej.Przypuszczam, że wychapałaś sobie między nogami dziuręwielkości tej, którą wyrwała góra lodowa w burcie Titanica.A teraz z tej dziury wyskakują przerażeni ludzie, próbującjakoś przeżyć tę katastrofę.Pojęcia nie mam, o czym dalej bredziłam.Byłam takwściekła, że słowa wylewały się ze mnie wartką, acz małosensowną strugą.Ale coś mi mówiło, że trafiłam wdziesiątkę a konkretnie w waginę.Tasha rzuciła się namnie jak dzika.Nagle wszystkich jakby trafił piorun.Odsunęłam się na bok, a Carter, Liz i Jim zasłonili mnieprzed Tashą, która wydzierała się, że mnie zabije.Okazujesię, że seksowne porno gwiazdki tracą na urodzie, gdy ztwarzą czerwoną jak burak zaczynają pluć z wściekłości ibezwładnie wymachiwać rękami.Carterowi wreszcie udało się pochwycić Tashę załokieć i pociągnąć za sobą do drzwi wejściowych, co wcalejej nie przeszkodziło, by po drodze dalej mi grozić iwyzywać.Carter, gdy nasze oczy się spotkały, bezgłośniepowiedział przepraszam , a chwilę pózniej zniknął zadrzwiami wraz z szamoczącą się wariatką.Nie mam zamiaru się zgrywać, byłam trochęprzerażona
[ Pobierz całość w formacie PDF ]