[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po pewnym czasie wojsko dostarczyłonamioty.Przypuszczam, że półtora tysiąca osób wyjechało w różne strony, ale 5000 wciążpozostaje na miejscu, ponieważ władze polskie mają nadzieję, że w wyniku negocjacjiz Niemcami ludzie ci otrzymają pozwolenie na powrót do swoich domów[26].Ambasada amerykańska w Warszawie informowała Waszyngton: Jak się dowiadujemy,uchodzcy byli traktowani bardzo zle i w efekcie przybyli do Polski w wielkim nieporządku.Wielu straciło dobytek, który udało im się ze sobą zabraa, włącznie z dokumentami podróży.Wielu wpadło w histerię, a kilku podobno zmarło ze strachu, zanotowano też przypadkitymczasowej niepoczytalności [27].Nazajutrz niemiecka agencja prasowa wydała oficjalne oświadczenie, w którymwyjaśniła, że wydalenie %7łydów zostało spowodowane decyzją rządu polskiego o weryfikacjipaszportów.Gdyby około 150 000 Polakom mieszkającym w Trzeciej Rzeszy unieważnionopaszporty, staliby się trwałym ciężarem dla Niemiec, a rząd niemiecki nie miałby jużmożliwości, będącej słusznym prawem wszystkich państw, do wydalenia ich jako niepożądanychcudzoziemców [28].Deportacja niemieckich %7łydów wywołała w Polsce mieszane reakcje.Polscy %7łydzipospieszyli z pomocą uchodzcom uwięzionym w pasie granicznym.Z drugiej strony w artykulena łamach Kuriera Poznańskiego , antysemickiej gazety związanej z endecją, pisano: Społeczeństwo oczekuje, że władze państwowe nie dopuszczą do tego, aby kolejne kilkanaścietysięcy %7łydów znalazło się na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej [29].W obawie, że skrajnaprawica wykorzysta wydarzenia do ataków na rząd, władze ocenzurowały większośa doniesieńprasowych na ten temat[30].Deportacje miały dalekosiężne skutki.Rząd polski złożył ostry protest.W Aodziaresztowano tysiąc obywateli niemieckich, aby przestraszya władze Trzeciej Rzeszy perspektywąkontrdeportacji, z której jednak szybko zrezygnowano.W brutalności trudno było z hitlerowcamirywalizowaa.Ale rzekome niebezpieczeństwo grożące obywatelom niemieckim w Polsce stałosię w następnych dziesięciu miesiącach motywem przewodnim niemieckiej propagandy.Wśród deportowanych była rodzina Herszela Grynszpana, młodego polskiego %7łyda, któryprzez całe życie mieszkał w Hanowerze, a podczas akcji deportacyjnej przebywał w Paryżu.Oburzony krzywdą wyrządzoną swojej rodzinie, 7 listopada Grynszpan udał się do niemieckiejambasady w Paryżu, uzyskał zgodę na rozmowę z sekretarzem ambasady, Ernstem vom Rathem,i w jej trakcie strzelił do niego.Dyplomata po dwóch dniach zmarł w szpitalu.Naziści uznali zabójstwo vom Ratha za niedopuszczalną prowokację.W nocy z 9 na 10listopada, którą nazwano pózniej Reichskristallnacht ( nocą kryształową w Rzeszy ), doszłow Niemczech do ogólnokrajowego pogromu.Podpalano synagogi, niszczono należące do %7łydówsklepy, firmy i domy, aresztowano i wtrącono do więzień lub obozów koncentracyjnychco najmniej 20 000 %7łydów.Większośa żydowskich organizacji i wydawnictw została zamknięta.Władze starały się przy tym zachowaa pozory, że przemoc jest spontanicznym aktem odwetuoburzonego społeczeństwa.W rzeczywistości całą akcją kierował bezpośrednio rząd niemieckii partia narodowosocjalistyczna.Jako karę za zamordowanie vom Ratha władze Rzeszy nałożyły na niemieckąspołecznośa żydowską kontrybucję w wysokości 1 miliarda marek.Dodatkowo %7łydówpozbawiono odszkodowania za mienie zniszczone podczas Kristallnacht, ponieważ państwoniemieckie skonfiskowało im polisy ubezpieczeniowe.Jeszcze przed 9 listopada, na mocydekretu o usuwaniu %7łydów z niemieckiego życia gospodarczego , przystąpiono do aryzacjiżydowskiego majątku i firm, dużych i całkiem małych.Rachunki bankowe %7łydów zostałyzablokowane.Zasekwestrowano bogatą kolekcję dzieł sztuki wiedeńskich Rothschildów,wywłaszczono żydowskie domy towarowe.Wybitne postaci niemiecko-żydowskich sferprzemysłowych znikły z życia gospodarczego kraju.Właściciele prawie dwustu prywatnychbanków, między innymi Max Moritz Warburg w Hamburgu, Rothschild w Wiedniu i główniudziałowcy Mendelssohn & Co.w Berlinie, zostali zmuszeni do oddania swoich firm w ręce Aryjczyków albo zakończenia działalności.Sami rozjechali się po świecie.Na tym się nie skończyło.%7łydom zabroniono posiadaa samochody.W pociągach niemogli korzystaa z restauracji ani wagonów sypialnych.Z nieżydowskich szkół usuniętowszystkie dzieci żydowskie, które się tam jeszcze uczyły.Sieroty żydowskie, nawet ochrzczone,przeniesiono z państwowych domów dziecka i chrześcijańskich rodzin zastępczychdo żydowskich instytucji.%7łydom nie wolno było chodzia do kin i teatrów ani braa udziału w żadnych imprezachkulturalnych, z wyjątkiem organizowanych przez Kulturbund.Przewodniczący tej organizacji,Kurt Singer, bawił w listopadzie 1938 roku w Stanach Zjednoczonych.Namawiano godo pozostania, on jednak twierdził, że musi wrócia.Ale w drodze powrotnej zatrzymał sięw Holandii i tam dał się przekonaa, że w Niemczech grozi mu niebezpieczeństwo.Postanowiłpozostaa w Amsterdamie.Po pogromie z listopada 1938 roku chrześcijanie na ogół unikali kontaktów z %7łydami.Dzieci żydowskie dowiedziały się, że ich dawni towarzysze zabaw nie będą już przychodziado nich do domu.Pewien wiedeński %7łyd powiedział słusznie: Wszyscy staliśmy sięLuftmenschen [31].Zagraniczni dyplomaci i dziennikarze z krajów demokratycznych szczegółoworelacjonowali przebieg Kristallnacht, wywołując w czytelnikach uczucia zaniepokojeniai niesmaku.Mimo to na początku grudnia francuski minister spraw zagranicznych podjąłw Paryżu swego niemieckiego kolegę, Ribbentropa, i dopilnował, aby w oficjalnym przyjęciu niewzięło udziału dwóch żydowskich ministrów, Georges Mandel i Jean Zay (ten drugi był %7łydemtylko według kryteriów hitlerowskich: miał żydowskiego ojca).%7łydom w Niemczech Kristallnacht i jej następstwa uświadomiły nagle całą złudnośaprzekonania, że mogą jakoś przetrwaa nazistowską nawałnicę, nie wychylając się i godzącchwilowo z pozycją obywateli drugiej kategorii.Setki osób popełniło samobójstwo.Jedną z nichbyła Hedwig Jastrow, siedemdziesięciosześcioletnia emerytowana nauczycielka
[ Pobierz całość w formacie PDF ]