[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.No i jeszcze ten cholerny odcisk kciuka.W jaki sposób.?Baylor znieruchomiał, kiedy przypomniała mu się sprawa,o której słyszał kilka lat temu na konwencji kryminologów.Siedział w barze hotelowym z grupą techników ze Wschod-niego Wybrze\a, kiedy jeden z nich opowiedział tę historię.296Wtedy wszyscy uśmiali się, jak głupi mogą być niektórzyludzie.Jak się nazywał ten technik, który trafił za kratki:Harvey, Hasty? Nie potrafił sobie przypomnieć, ale pamiętał,\e Harvey czy Hasty wpadł w wyjątkowo śmieszny sposób.Bohater opowieści miał ambicję pracowania w CIA.Pro-wadzący rozmowę kwalifikacyjną zauwa\ył, \e technicy labo-ratoryjni muszą składać przysięgę respektowania prawa, ajednak pracownikom CIA zdarzało się łamać prawo kraju, wktórym działali.Pracownik CIA spytał, czy kandydat miałby ztym moralny problem.Technik, myśląc, \e pomo\e mu to wdostaniu się do CIA, pochwalił się, \e ju\ kiedyś łamał prawo.Opowiedział następnie o tym, jak sfałszował odciski palców,\eby uzyskać wyrok skazujący.CIA przekazało tę informacjęFBI i w końcu naprawiono krzywdę.Jednak nie to zwróciłouwagę Baylora.Sposób, w jaki technik sfałszował odciski,spowodował, \e podskoczyło mu tętno.Baylor musiał u\yć całej siły woli, \eby nie rzucić wszyst-kiego i nie polecieć do laboratorium obejrzeć kartę z odci-skami.Opanował się i sprawdził pozostałe włosy, a następnieobejrzał samą teczkę w poszukiwaniu odcisków Cashmana.Kiedy skończył pracę, podziękował Guzmanowi i ruszył dobiura.Gdy tylko przekroczył próg laboratorium, wziął kartę z od-ciskiem kciuka Prochaski, który Cashman rzekomo znalazł napuszce piwa.Odciął kawałek karty z otworem od dziurkacza iumieścił go pod mikroskopem elektronowym.Ka\dy pier-wiastek ma unikalny wzór promieniowania X i częstotliwości.Mikroskop zidentyfikował wszystkie pierwiastki, z którychskładała się próbka. Hura! ryknął Paul, gdy potwierdziły się jego podej-rzenia.Podskoczył z radości wy\ej ni\ Tiger Woods, kiedywygrał zawody Masters.Miał w końcu dowód, który pogrą\yCashmana.Jego szczęście nie znałoby granic, gdyby udało musię jeszcze dowieść, w jaki sposób Cashman sfałszował testbalistyczny, ale i w tej kwestii miał pewne podejrzenia.297Kiedy ochłonął, zadzwonił do Amandy. Co słychać, Paul? Właśnie dokonałem przełomu w sprawie Cohena powiedział, nie kryjąc podniecenia. Pamiętasz, jak mówi-łem ci, \e sprawdzałem teczkę z próbką włosów Cohena? Aha, powiedziałeś, \e w spisie podano osiem włosów ityle było w teczce. Jest osiem, ale tylko sześć jest Cohena.Widzisz, za-stanawiałem się, co ja bym zrobił, gdybym chciał wrobić Ja-coba.Oczywiście, posłu\yłbym się jego włosami, ale musiał-bym zało\yć, \e jakiś sprytny adwokat wpadnie na to i spraw-dzi próbkę. Cashman podło\ył czyjeś włosy do teczki! Zgadza się.Wróciłem do laboratorium kryminalistycz-nego i sprawdziłem próbkę.Dwa włosy nie pochodzą od Co-hena.Amanda rozwa\ała coś przez chwilę. Paul, Mary Clark widziano ostami raz, kiedy pracowałaz Cashmanem nad kradzie\ą w sklepie alkoholowym, czy tak? Zgadza się. Więc Mary zginęła w ciągu następnych dwudziestuczterech godzin? Tak wynika z raportu patologa. Jeśli po skończeniu pracy Clark powiedziała Cashma-nowi o swoich podejrzeniach, a on ją zabił następnego dnia, tomiał niewiele czasu na podmienienie włosów.Podejrzewam,\e wziął włosy z innej próbki znajdującej się w magazynie.Jestem gotowa zało\yć się, \e jeśli przejrzelibyśmy wszystkieteczki, to odkrylibyśmy próbkę z brakującymi dwoma włosa-mi. Te\ tak sądzę zgodził się Baylor.Amanda milczała przez chwilę. Nie mamy jednak dowodu, \e to Cashman podmieniłwłosy.Chyba \e był na tyle głupi, i zostawił odciski palcówna teczce. Ju\ sprawdziłem.Nie zostawił.298 Szkoda.No nic, i tak się świetnie spisałeś.Nic ma cosię poddawać.Rozgryzłeś, jak podmienił włosy, to na pewnorozwią\esz pozostałe zagadki.Baylor nie odpowiadał przez chwilę, budując napięcie.Kiedy ju\ nie mógł dłu\ej wytrzymać, oznajmił triumfalnie: Wiem, jak Cashman sfabrykował odcisk palca.44 To takie przygnębiające zwrócił się do córki FrankJaffe, kiedy rankiem pierwszego dnia procesu Arta Prochaskiszli prawie pustym korytarzem w stronę sali rozpraw sędziegoArthura Belmonta.Sala mieściła się na piątym piętrze cen-trum sądowego. Co takiego? zaciekawiła się Amanda. Oregon zrezygnował z kary śmierci w 1964.Kiedy jąprzywrócono w latach osiemdziesiątych, to tłumy dziennika-rzy i gapiów oblegały ka\dą salę, na której toczył się proces znajwy\szym wymiarem kary.Pamiętam, \e nie dało się tędyprzejść, \eby ktoś nie podsunął ci mikrofonu pod usta albooślepił błyskiem fleszy.Jednak ludzie się przyzwyczaili doegzekucji tak szybko, \e teraz pies z kulawą nogą się nimi nieinteresuje.Rozejrzała się po cichym korytarzu, gdzie mijała ludzi cze-kających na własne sprawy i zupełnie obojętnych, czy gang-ster w średnim wieku zamordował lokalnego ćpuna.Ojciecmiał rację.Jedyną osobą zainteresowaną losem Artiego byłMartin Breach, który właśnie podniósł się z ławki i podszedłprzywitać się z prawnikami. Frank, jak stoją sprawy? Ka\da rozprawa jest nieprzewidywalna, ale tym razemmam dobre przeczucia.300 Udało ci się zrobić coś z tym odciskiem palca? zapytałBreach A i owszem. Czy ktoś w laboratorium wystawił Arta?Pytanie było zadane bez emocji, ale Frank potrafił wyczućwściekłość wzbierającą w Martinie niczym wulkan rozpalonejlawy pod nieświadomym niczego miastem. Nie wychodz z rozprawy, zanim nie wysłuchasz opiniitechnika laboratoryjnego, a czeka cię miła niespodzianka zapewnił go Frank z uśmiechem. Moja obecność nie zaszkodzi Artiemu? zdziwił sięMartin. Na pewno nie dzisiaj, Martin.f& f& f&Przed wyborem garnituru Bernard Cashman przeanalizo-wał skład ławy przysięgłych.Do rozprawy została godzina, aon wcią\ nie mógł zdecydować się, co na siebie wło\yć.Większość przysięgłych pochodziła ze średniej i ni\szychklas, więc nie chciał wyglądać zbyt dobrze; w składzie byłjednak emerytowany lekarz i \ona zamo\nego architekta.Mogli nie potraktować z nale\ytym szacunkiem opinii czło-wieka ubranego niedbale.W końcu zrezygnował z garnituruszytego na miarę w Londynie i zdecydował się na konserwa-tywny garnitur, który nabył w eleganckim sklepie w centrumhandlowym, a do tego jednolity niebieski krawat.Czuł, \ewygląda skromnie, ale gustownie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]