[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zostało jeszcze sześć minut, ale Ariawiedziała, jak skończy się nagranie.- Wystarczy.Ekran zgasł i w pomieszczeniu zapanowała cisza.Mieli na-granie.Choć miał to być moment jej zwycięstwa, chciało jej siępłakać.W głowie nadal brzmiał jej głos Paisley.- Muszę obejrzeć drugi plik.Marron wybrał Słowika".Twarz Luminy zajmowała prawiecały kadr, a jej ramiona sięgały od ściany do ściany.Marronzmniejszył obraz o połowę, ale i tak twarz postaci była dużowiększa niż normalnie.- To moja mama - powiedziała Aria bez zastanowienia.Lumina uśmiechała się do kamery.Jej uśmiech był nerwowy iprzelotny.Włosy miała jak zawsze gładko spięte z tyłu.Za jej plecami stały regały pełne opisanych pudeł.Była wjakimś magazynie albo schowku.- Dziwnie się czuję, udając, że mówię do ciebie, choć mówiędo kamery.Ale wiem, że obejrzysz to i mnie wysłuchasz.Jej głos niósł się po całym pomieszczeniu.Lumina poprawiłakołnierzyk kitla.- Mamy tu trochę kłopotów.Bliss zostało poważnieuszkodzone podczas burzy eterowej.Według konsulów ska-żeniu uległo tylko niecałe czterdzieści procent Kapsuły, alegeneratory słabną, a wskazniki rosną z godziny na godzinę.Centralna Rada Nadzorcza obiecała nam pomóc.Czekamy tuna nich.Jeszcze się nie poddaliśmy i ty też nie powinnaś.- Chciałam ci powiedzieć zaraz, jak to się zdarzyło, ale CRNzerwała nasze połączenie z innymi Kapsułami.Chcieli uniknąćszerzenia paniki.Ale znalazłam sposób, żeby to obejść, i mamnadzieję, że uda ci się odebrać tę wiadomość.Wiem, że pewniebardzo się martwisz.Aria wstrzymała oddech.Lumina usiadła wygodnie.Choć jejdłonie były poza kadrem, Aria wiedziała, że mama trzyma jeelegancko złożone na kolanach.- Muszę opowiedzieć ci o czymś jeszcze.O czym od dawnachciałaś wiedzieć, o swojej pracy.- Uśmiechnęła się przelotniedo kamery.- Pewnie się cieszysz, że to mówię.- Zacznę od Sfer.CRN stworzyła je po to, by dać ludziomiluzję przestrzeni, kiedy zostaliśmy zamknięci w Kapsułach wczasie Jedności.Miały tylko odzwierciedlać świat, którymusieliśmy opuścić, ale nowe możliwości okazały się bardzokuszące.Daliśmy więc sobie umiejętność latania i podróżo-wania z ośnieżonych szczytów na gorące plaże dzięki tylkojednej myśli.Po co czuć ból, jeśli jest zbyteczny? Po co wie-dzieć, czym jest prawdziwy strach, jeśli niebezpieczeństwozrobienia sobie krzywdy nie istnieje? Spotęgowaliśmy to, couważaliśmy za dobre, i usunęliśmy to, co złe.Tak powstałySfery, które znasz.Jak to mówią: LEPSZE NI%7łRZECZYWISTOZ.Lumina przez chwilę w ciszy wpatrywała się w kamerę.Potem pochyliła się, żeby włączyć coś poza kadrem.Nad jejprawym ramieniem pojawił się kolorowy skan ludzkiegomózgu.- Zrodkowy, niebieski obszar to najstarsza część mózgu,zwana układem limbicznym.Odpowiada za wiele najbardziejpodstawowych procesów.Nasz popęd rozrodczy.Odczuwaniestresu i strachu oraz reakcje na nie.Umiejętność szybkiegodecydowania.Choć w takich sytuacjach najczęściej odzywa siężołądek i zaczyna ssać nas w dołku, to w rzeczywistości tereakcje pochodzą właśnie stąd.W uproszczeniu, to nasz zwie-rzęcy umysł.Dekady spędzone w Sferach sprawiły, że użytecz-ność tej części mózgu ogromnie zmalała.A jak myślisz, có-reczko, co się dzieje z czymś, co długo nie jest używane?Aria zaczęła płakać, patrząc na mamę.Zawsze uczyła ją wten sam sposób - zadając pytania.Pozwalała jej samodzielniedochodzić do odpowiedzi.- Tracimy to - odpowiedziała Aria.Lumina pokiwała głową,jakby ją słyszała.- Zanika.Ma to katastrofalne konsekwencje wtedy, gdymusimy polegać na naszych instynktach.Przyjemność i bólzaczynają się mylić.Strach staje się ekscytujący.Zamiast uni-kać stresu, szukamy sytuacji, które go wy wołują, i upajamy sięnim.Potrzeba dawania życia staje się potrzebą jego zabierania.W rezultacie następuje pogorszenie zdolności racjonalnegomyślenia i umiejętności poznawczych.Mówiąc prosto,prowadzi to do załamania psychicznego.Lumina zamilkła na chwilę.- Badałam ten rodzaj zaburzeń przez całe życie.Zespółdegeneracji limbicznej, ZDL.Kiedy dwadzieścia lat temurozpoczynałam pracę, przypadki ZDL były odosobnionei niegrozne.Nikt nie podejrzewał, że problem tak się spo-tęguje.Przez ostatnie trzy lata burze eterowe nasiliły się doalarmującego poziomu.Niszczą nasze Kapsuły i zrywają po-łączenia ze Sferami.Generatory zawodzą, wsparcie zawodzi.Jesteśmy w skrajnej sytuacji, z którą nie umiemy sobie pora-dzić.Całe Kapsuły popadły w ZDL.Spróbuj sobie wyobrazić,jaka anarchia może zapanować w grupie sześciu tysięcyuwięzionych razem ludzi, którzy mają objawy ZDL.Widzę toteraz wokół siebie.Na chwilę odwróciła głowę od kamery, ukrywając twarz.- Pewnie znienawidzisz mnie za to, co za chwilę powiem, alenie wiem, czy jeszcze kiedyś cię zobaczę, a nie mogę tegoprzed tobą dłużej ukrywać.W poszukiwaniu genetycznychrozwiązań przyszło mi pracować z Wykluczonymi.Ich re-agowanie na strach i stres nie jest tak niebezpieczne jak u nas.Właściwie to zaobserwowałam coś zupełnie odwrotnego.CRNróżnymi sposobami sprowadza ich do naszego ośrodka.Takpoznałam twojego ojca.Obecnie badam dzieci Wykluczonych.Po tym, co się stało, jest mi łatwiej.Aria czuła kłujący ból w sercu, który wciąż się nasilał, aż wkońcu stał się nie od wytrzymania.Nie wierzyła w to, cosłyszy.Nie należy do Wykluczonych.To nie może być prawda.Lumina zasłoniła dłonią usta, jakby sama nie mogła uwierzyćw to, co przed chwilą wyznała.Po chwili znów opuściła dłonie.Kolejne słowa wypowiedziała w pośpiechu, a jej głos był pełenemocji.- Nigdy nie uważałam cię za gorszą pod żadnym względem.Tę część ciebie, którą odziedziczyłaś po ojcu, kocham w tobienajbardziej.Nieustępliwość.Ciekawość moich badań iodkrywania Sfer.Wiem, że to po nim odziedziczyłaś swójzapał.- Na pewno masz tysiące pytań.Nie mówię ci o wszystkim zewzględu na twoje bezpieczeństwo.- Zamilkła i czuleuśmiechnęła się do kamery - Zresztą, przecież zawsze lepiejjest samemu znajdować odpowiedzi, prawda?Lumina sięgnęła do kamery, gotowa wyłączyć nagrywanie.Ekran wypełniło jej zmartwione oblicze
[ Pobierz całość w formacie PDF ]