[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I chociaż tomilczenie bardzo jej ciążyło, często odwoływała się do tej sztuczki,kiedy pracowała jako detektyw.Im dłużej się ciągnęło, tym trudniej je było wytrzymać.W końcuJulie się odezwała:- Wiesz, że Rachel była z nim w parku tuż przed śmiercią?- Tak.- Czasem zastanawiam się, co by było, gdyby to Rachel zabili.- Koszmar, prawda?- Aha.Bo Rachel jest dla mnie prawie jak mama.To znaczy, robiwszystko to co mama.- Zorientowałam się.- I tata cieszy się, że z nami mieszka.Dlatego nigdy się już nieożeni.Anne oblizała nerwowo usta.Mało prawdopodobne, żeby Juliepowtarzała słowa Chase'a.Mężczyzna jego pokroju z pewnością nierzucał słów na wiatr.Raczej z tonu Julie można było wywnioskować,że to jej pobożne życzenie.Może więc to ją nurtowało?Bardzo możliwe, uznała Anne.Najwyrazniej ich wzajemneprzyciąganie jest bardzo widoczne.Jeśli więc Julie to zauważyła izmartwiła się na tyle, żeby odstraszyć potencjalną kandydatkę.Wreszcie Anne się odezwała:- Wiesz, kiedy byłam mała, to mama też ze mną nie mieszkała.Umarła, kiedy miałam dwa lata.- Naprawdę? Anne pokiwała głową.- I mój ojciec nigdy się drugi raz nie ożenił.- Dlaczego?- Zawsze twierdzi, że nie spotkał odpowiedniej kobiety.Julie wpatrywała się przez chwilę we własne nogi, a potempodniosła wzrok na Anne.- Jeżeli nie miałaś mamy, to kto się tobą zajmował?- Och, różni ludzie.Tata zawsze sprowadzał kogoś do opieki,kiedy szedł do pracy, i dziadkowie też bardzo pomagali.- Moi mieszkają w Peterborough. - Wiem, twój tata mi mówił.- A drudzy, rodzice mamy, mieszkają na zachodzie, dlategoprawie ich nie widuję.- Przynajmniej do Peterborough nie masz daleko.Jakieś stokilkadziesiąt kilometrów, prawda?- Coś koło tego.Ale nieczęsto ich widuję.Becky ma lepiej, bowiduje dziadków co tydzień, a moi tylko często dzwonią.Teraz tocodziennie z powodu Rachel.Kiedy dowiedzieli się wszystkiego ztelewizji, chcieli od razu tu przyjechać i pomieszkać z nami przezkilka dni, ale ciocia nie chciała.- Rozumiem.- Ale ja żałuję.Fajnie jest, jak przyjeżdżają.- No tak.Anne nie wiedziała, co powiedzieć.Julie równieżzamilkła, a potem zapytała:- Czy kiedy byłaś mała, to chciałaś, żeby twój tata się drugi razożenił?- To trudne pytanie, bo trochę chciałam, a trochę nie.Bałam się,że wybierze sobie kogoś okropnego.Ale gdyby się zakochał w jakiejśkobiecie, którą bym lubiła i ona mnie, to chybaby było dobrze.Aleteraz, po latach, żałuję, że się nie ożenił.Bo czasem martwię się, żejest taki samotny.Julie rozpryskiwała wodę palcami stóp.- Mój tata nie będzie samotny, kiedy ja dorosnę, bo będzie miałRachel.Anne ugryzła się w język - i postanowiła uciąć dyskusję, dopókijeszcze zdawało jej się, że jest w niej górą.Wlokąca się kawalkada samochodów, w tym Dave'a Hustisa,jechała wolno za karawanem Grahama Lowe'a na cmentarz.- Tylu ludzi było w kościele - szepnęła Rachel łamiącym sięgłosem.- I tylu umundurowanych funkcjonariuszy.Nie spodziewałamsię.Chase wychylił się z tylnego siedzenia i położył jej rękę naramieniu.Sam był wzruszony.- Tak to zwykle wygląda, kiedy ginie policjant - skomentowałDave.- Wszystkie departamenty policji z całego kraju wysyłająswoich przedstawicieli.A Graham miał w Toronto mnóstwo kolegów.Cholera, musimy złapać tego łotra, który go zabił. Nikt się nie odezwał aż do następnej przecznicy.W końcu Davespojrzał na Rachel i zapytał:- Opowiesz mi, co się zdarzyło w parku? Niekoniecznie teraz -dodał szybko, zanim Chase mu przerwał.- Ale niedługo, dobra? Możezapomniałaś coś powiedzieć Westinowi i Providence'owi.Albo coś cisię skojarzyło, co oni przegapili, albo.- Daj jej się zastanowić - poprosił Chase.Niezależnie od tego,czy można było zaufać Dave'owi, Rachel na pewno nie powinnaznajdować się teraz pod presją.Siostra spojrzała na niego z niewymowną wdzięcznością, bo oczymiała pełne łez.W końcu dojechali na cmentarz, powolutku dotarli na miejsce.Kiedy Dave zaparkował, Chase wysiadł i otworzył drzwi Rachel.Gdyruszyli w stronę grobu, siostra przywarła do ramienia Chase'a.- Nie podchodzmy - poprosiła szeptem, kiedy byli w połowiedrogi.- Nie mogę.Wszyscy troje stanęli, a tłum żałobników otoczył pastora.Kiedypastor rozpoczął kazanie, jego słowa ledwie do nich docierały.- Widzisz Westina i Providence'a? - spytał cicho Dave, ruchemgłowy wskazując obrzeże tłumu.- Widzisz, jak wszystkichsprawdzają? Jeżeli rozpoznają kogoś, kogo nie powinno tu być, tobędą go śledzić.- Na przykład? - zainteresował się Chase.- Chociażby członka gangu albo znanego fałszerza.Czasamijakaś upiorna fascynacja przyciąga zabójców na pogrzeb ich ofiary.Pod tym względem filmy nie mijają się z prawdą.Chase przyglądał się inspektorom, zastanawiając się, czyprzypadkiem nie odstawiają tylko widowiska.Przecież inni gliniarzebędą się spodziewali ich obecności.Aczkolwiek może przynajmniejświadczyło to o ich wątpliwościach co do winy Rachel.W nadziei, że to prawda, powiódł wzrokiem po żałobnikach.iwypatrzył Bena Baretta.Przez ułamek sekundy zastanowił się, po coBen tu przyszedł, a potem zrozumiał, że kierował się tą samą myślą coWestin i Providence.Szukał w tłumie zabójcy.Skąd jednak mógł wiedzieć, kogo szukać? Chyba że zdobyłzdjęcia niektórych członków gangu.Skoro jest jednym z najlepszychfachowców w branży, pewnie miewał pomysły, które nie przychodziłydo głowy innym. Mimo to szansa na wypatrzenie właściwej twarzy w tłumie byłaznacznie większa niż szansa znalezienia przysłowiowej igły w stogusiana.Pastor rozpoczął modły, więc Chase opuścił głowę.Kiedy jąpodniósł po skończonej modlitwie, zobaczył, że po twarzy Rachelpłyną ciurkiem łzy.- Już po wszystkim, chodzmy stąd - zaproponował, obejmując jątroskliwie.- Powinnam podejść do rodziców Grahama - wyjąkała - ale bojęsię z nimi rozmawiać.Bo jeśli oni też uważają, że to ja go zabiłam.- Na pewno nie - pocieszył ją, chociaż nie mógł tego wiedzieć.-Ale teraz nie jesteś w formie, żeby rozmawiać z kimkolwiek.Po" lunchu Anne i Julie wróciły do majtania nogami w basenie.Ku zadowoleniu Anne ich stosunki nieco się znów ociepliły [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • windykator.keep.pl
  • Strona pocz±tkowa
  • Christopher Nicole [Hilton 04 Black Dawn (v1.5) (epub)
  • Christopher Pike [Thirst 03] The Eternal Dawn (epub)
  • Isaac Asimov Robot 04 The Robots Of Dawn
  • Stewart Mary Tajemnica zamku Valmy
  • Steward Sally Nastepca tronu
  • Stewart Sean Wskrzesiciel
  • Chlopak z sasiedztwa CABOT MEG
  • Stewardson Dawn Pokochac wroga SR109
  • Medeiros Teresa Uroki
  • Lynn Hagen Christian's Coven 01 Christian's Menace
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • actus.htw.pl